Witam, Zapraszam do obejrzenia bloga poświęconego osobie Michaela Jacksona, a właściwie wszystkiemu temu, co związane jest z jego muzyką. W tym miejscu staram się na bieżąco umieszczać zdjęcia i opisy kolekcji płyt, kaset, książek i innych rzeczy, które udało mi się zebrać od 1996 roku.
Z tymi wydaniami promo to jest ciężki orzech do zgryzienia. Tak naprawdę, nigdy do końca nie wiadomo czy dane wydawnictwo jest oryginalne. Przy aktualnej technice nie jest żadnym problemem wydrukowanie takiej płytki w domowym zaciszu lub za małe pieniądze w pobliskim studiu graficznym... Toteż, widząc jak nieraz naprawdę duże pieniądze ludzie wydaja na tego typu wydawnictwa, mam mieszane uczucia i w sumie sam nie zaryzykowałbym zbyt dużych kwot na owe proma... Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńW zupełności popieram Twoje zdanie. Ja też staram się na to uważać i kupuję płyty tylko jeśli są tanie. Nie więcej jak 15 zł za coś takiego. nie Nie wiedzieć czemu Sony zrezygnowało z profesjonalnego tłoczenia :/
OdpowiedzUsuńGłównie dla tego, że rozgłośnie radiowe otrzymują już pliki wyłączanie w formie cyfrowej. Nastąpiła już praktycznie kompletna digitalizacja radia, toteż proma produkowane są już naprawdę okazjonalnie i w wyjątkowych sytuacjach.
OdpowiedzUsuńNo tak. Możnaby powiedzieć, że taka sytuacja ma też swoje pozytywy. Zawęża się lista płyt, które brakują w kolekcji. Z drugiej strony jednak obok wydań z Japonii, najwięcej radochy sprawiają właśnie wydania promocyjne. A te pseudo proma faktycznie nie są w 100% pewne...
OdpowiedzUsuń