Witam, Zapraszam do obejrzenia bloga poświęconego osobie Michaela Jacksona, a właściwie wszystkiemu temu, co związane jest z jego muzyką. W tym miejscu staram się na bieżąco umieszczać zdjęcia i opisy kolekcji płyt, kaset, książek i innych rzeczy, które udało mi się zebrać od 1996 roku.
Normalnie łezka w oku się kręci ;) Moja pierwsza kaseta z MJ skończyła dość tragicznie swój żywot (niewdzięczny "jamnik" wciągnął taśmę).
Pamiętam czasy jak w Polsce wychodziły nielicencjonowane kasety za pośrednictwem min. wydawnictwa TAKT (przeważnie brakowało na nich jednego lub 2 utworów).
W swojej kolekcji mam kasetę BAD gdzie jest pełna wersja IJCSLY i SC (ciekawe czy jeszcze działa :D:D )
Sam posiadam trzy wersje albumu DANGEROUS z TAKTu ;). Najulubieńsza (pierwsza) z wersji była kilkanaście razy zrywana, ale zawsze dawało się to jakoś naprawić :).
To były czasy, kiedy w legalnych sklepach sprzedawali nielegalne wydawnictwa :P.Fakt faktem byłem mały, ale pamiętam wiele. Pamiętam też moje zdziwienie kiedy okazało się, że "Dangerous" zawiera czternaście utworów, a nie osiem ;)
aaaa,zapomniałem napisać, że długo nie mogłem przyzwyczaić się do układu piosenek na oryginale, bo na moim Dangerous z TAKTu pierwsza była Will You Be There :)
U mnie od "Black or White". A taśma o której mówiłem, że została wciągnięta "na amen" to też był "Dangerous" ... i (chyba)pamiętam jeszcze okładkę. Nie była to pełna grafika, lecz sam chart siedzący na tronie z lewej strony(inspirowany obrazem "Napoleon I na tronie"). Masz taką ??
A moja naprawdę skromna kolekcja MC tutaj(jeśli nie widziałeś jeszcze): http://oddworldcollection.blogspot.com/2009/04/powrot-do-przeszosci.html
Normalnie łezka w oku się kręci ;)
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza kaseta z MJ skończyła dość tragicznie swój żywot (niewdzięczny "jamnik" wciągnął taśmę).
Pamiętam czasy jak w Polsce wychodziły nielicencjonowane kasety za pośrednictwem min. wydawnictwa TAKT (przeważnie brakowało na nich jednego lub 2 utworów).
W swojej kolekcji mam kasetę BAD gdzie jest pełna wersja IJCSLY i SC (ciekawe czy jeszcze działa :D:D )
Sam posiadam trzy wersje albumu DANGEROUS z TAKTu ;). Najulubieńsza (pierwsza) z wersji była kilkanaście razy zrywana, ale zawsze dawało się to jakoś naprawić :).
OdpowiedzUsuńTo były czasy, kiedy w legalnych sklepach sprzedawali nielegalne wydawnictwa :P.Fakt faktem byłem mały, ale pamiętam wiele. Pamiętam też moje zdziwienie kiedy okazało się, że "Dangerous" zawiera czternaście utworów, a nie osiem ;)
aaaa,zapomniałem napisać, że długo nie mogłem przyzwyczaić się do układu piosenek na oryginale, bo na moim Dangerous z TAKTu pierwsza była Will You Be There :)
OdpowiedzUsuńU mnie od "Black or White". A taśma o której mówiłem, że została wciągnięta "na amen" to też był "Dangerous" ... i (chyba)pamiętam jeszcze okładkę. Nie była to pełna grafika, lecz sam chart siedzący na tronie z lewej strony(inspirowany obrazem "Napoleon I na tronie"). Masz taką ??
OdpowiedzUsuńA moja naprawdę skromna kolekcja MC tutaj(jeśli nie widziałeś jeszcze):
http://oddworldcollection.blogspot.com/2009/04/powrot-do-przeszosci.html